Moją obsesję na futrzaste okrycia wierzchnie (na wstępie małe sprostowanie: mówimy tylko i wyłącznie o sztucznych, futropodobnych, farbowanych tkaninach) porównałabym do sinusoidy. Dwa lata temu, gdy w sklepach pojawiły się pierwsze sezonowe wyprzedaże miałam ochotę wykupić wszystkie futrzaki, jakie tylko dostały się w moje ręce. Niezależnie od koloru, faktury, wzoru, fasonu. Rok temu mój entuzjazm znacząco opadł, a w ręce o wiele częściej wpadały mi kożuchy kuszące swoim niewymuszonym, skandynawskim urokiem. Daleko było mi do barokowych fantazji, które to do niedawna nie pozwalały mi przejść spokojnie obok wystawy sklepowej. W tym roku, jednak na nowo powróciłam do swoich dawnych upodobań i wyciągnęłam z szafy swój beżowy vintage płaszcz. Myślałam, że tegorocznej zimy na nowo się ze sobą zaprzyjaźnimy i będzie moim wiernym kompanem w te długie mroźne wieczory. Niestety prognozy pogody na najbliższy czas przewidują, że na swój tegoroczny debiut musi jeszcze trochę poczekać, ale obiecuję, że i tym razem pokażę go na blogu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
muszę przyznać, że ten trend nie za bardzo mi odpowiada...zniekształca sylwetkę
OdpowiedzUsuńNiestety nie każde futro do pasuje do każdego, ja jeszcze nie znalazłam tego idealnego :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też mi się podobały, jednak po wielu przymiarkach doszłam do wniosku że futerko mi nie pasuje. Zawsze wyglądam w nim jak wielki puchaty miś hehe:)
OdpowiedzUsuńsuper futrzaki!!!!
OdpowiedzUsuńja też je uwielbiam, ale futro na osobie w rozmiarze 38 w górę odpada :(
OdpowiedzUsuńJa ostatnio również mam obsesję na tym punkcie :) Jestem na etapie poszukiwania idealnego sztucznego futerka :)
OdpowiedzUsuńja szukam idealnego i nic :/
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten trend!
OdpowiedzUsuńDo mnie właśnie dotarł szaraczek :D
OdpowiedzUsuńJa mam podobny stosunek do futerkowatych :P bardziej jednak taki ambiwalentny, nie umiem sie zdecydowac czy mi sie podobaja czy nie, na kims, w fajnym zestawieniu raczej tak, ale sama mam tylko jedna futerkowa kurtalke i mimo,ze jest cieplutka rzadko ja ubieram - chyba nie jest to jednak do konca moj styl. Czekamy na kolejna stylizacje :)
OdpowiedzUsuńŚwietne futrzaki!:)
OdpowiedzUsuńidelny dla chudych nozek ;-)
OdpowiedzUsuńświetne! masz duże wyczucie stylu :)
OdpowiedzUsuńa u mnie stylizacje dla par
http://projektmuchaa.blogspot.com/