,,Bez względu na to, co dostałaś w chwili narodzin, sama decydujesz, kim się staniesz - każdego dnia. Uroda rośnie, gdy my wrastamy w siebie."
Garance Dore
Dzisiejszy wpis to kontynuacja poprzedniego. Tym razem chciałabym poruszyć temat samoakceptacji. Jak to u Was jest? Akceptujecie siebie w pełni, czy może jesteście kompletnie niepewne siebie i skrywacie to pod warstwą wystudiowanego już zachowania?
Moja pewność siebie jeszcze nigdy nie była tak wysoka, jak teraz. Nie wynika to z zarozumialstwa, czy pychy. Istnieje cienka granica pomiędzy znaniem swojej wartości, a wywyższaniem się. Gdy jednak zdasz sobie sprawę ze swoich zalet, cech, które wyróżniają Cię na tle innych zobaczysz, że możesz dać o wiele więcej drugiemu człowiekowi, niż mogłabyś się spodziewać. Znanie poczucie własnej wartości ułatwia życie, sprawia, że otoczenie wydaje się nam przyjaźniejsze, a my same jesteśmy w stanie zaoferować bliskiej osobie całą siebie. To piękne uczucie, którego każda z nas powinna się nauczyć.
Świetne buciki :) Całość bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńTe buty są świetne - piękne mają to wiązanie :) A co do treści - ja w 100% nie akceptuje siebie, sama się dzisiaj śmiałam do koleżanki, że mogę wydać miliony na aparat - nadal będę wyglądać jak g*wno. No cóż duży wpływ na to miało otoczenie, chociaż zdaje sobie sprawę, że wcale nie jestem jakaś koślawa i brzydka, ale narzucane kanony piękna a ja to zupełnie inna bajka i sama dążę do czegoś innego.
OdpowiedzUsuńNie możesz być dla siebie taka surowa! Spróbuj wypisać co najmniej 5 cech charakteru/wyglądu, które u siebie lubisz i codziennie przypominaj sobie o nich przed lustrem. To naprawdę pomaga, a z czasem sama zobaczysz, że to co wydawało Ci się złe/brzydkie, wcale takie nie jest. :) Ja nauczyłam się w pełni akceptować swoje wady (fizyczne, bo na nie nie mam niestety większego wpływu, co innego tyczy się charakteru) i dzięki temu jestem szczęśliwsza. :) Powiem nawet więcej, ludzie, którymi się otaczam są również dzięki temu szczęśliwsi!
UsuńPrzepiękne buty <3
OdpowiedzUsuńŁadny, kobiecy zestaw :) Ciekawe butki!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz i piękne okoliczności tej sesji, bardzo mi się podoba :) A nie ma nic cenniejszego od samoakceptacji, dokładnie tak, póki nie pokochasz siebie sama, nie jesteś w stanie kochać nikogo prawdziwie, bez oczekiwań i warunków, dopiero jak się akceptujesz, wtedy możesz się naprawdę sobą dzielić :) Ja dojrzałam do tego po 50-tce, to na pocieszenie dla tych, co mają z tym problem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, Lumpola
Cudownie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńpiękne zdjecia
http://xthy.blogspot.com/
piękne zdjęcia :-) maja klimat
OdpowiedzUsuńSuper stylizacja, a balerinki uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńMERI WILD BLOG
Absolutely great! Happy new week.
OdpowiedzUsuńStyle For Mankind
Bloglovin
you are Right.
OdpowiedzUsuńhttps://mygreenshopping.blogspot.it/
Buty piękne, zupełnie jak te baletnic. :) Samooakceptacja to trudna sprawa, ale staram się jako tako żyć ze sobą w zgodzie. :)
OdpowiedzUsuńBeautiful ballerinas!
OdpowiedzUsuńxo,
PricelessAmbition
Świetny wpis, prawdziwy. Zgadzam się z Tobą w 100%, im jesteśmy bardziej zadowoleni z siebie, tym bardziej świat się wydaje fajniejszy. Fajne balerinki, hit tego lata :)
OdpowiedzUsuńŚwietny cytat na początku i super zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńCałość bardzo fajnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńNiestety często przez media i gwiazdki instagrama, zwykłe, ale bardzo wartościowe i naprawdę piękne kobiety przestają siebie akceptować, często wymyślają swoje wady, tracą zaufanie do najbliższych... a wszystko tkwi właśnie w akceptacji siebie!
OdpowiedzUsuń