niedziela, 19 czerwca 2016

19/06/16 my daily routine



Okres wakacji to czas, kiedy możemy odpuścić sobie ciężkie kosmetyki i zastąpić je lżejszymi odpowiednikami. Kiedyś nie wyobrażałam sobie wyjść z domu bez makijażu, teraz staram się ograniczyć go do minimum. Wystarczy mi delikatny puder mineralny dr. Ireny Eris, podkreślacz do brwi, cienie do powiek i woda termalna, którą ostatnio mam zawsze w pogotowiu w kosmetyczce. 


Podczas lata skóra wymaga odpowiedniej troski. Na plaży chcemy prezentować się perfekcyjnie, jednak nie mamy zamiaru ograniczać naszego urlopu do przebywania w samej łazience. Od pewnego czasu stawiam na minimalizm w ubraniach, co zaczęło przedkładać się również na wybór kosmetyków. Od lat jestem wierna balsamowi brązującemu z Ziaji. Nie zostawia niepożądanych zacieków, a moja skóra z dnia na dzień przybiera naturalną, złocistą opaleniznę. Dodatkowym atutem kosmetyku jest również fakt, że idealnie dostosowuje się do danego typu karnacji, a Ty nie musisz martwić się, że na drugi dzień będziesz przypominać marchewkę. 

Pod prysznic używam organicznego mydła z trawy cytrynowej. Dzięki zawartości nagietka łagodzi podrażnienia skóry i wpływa na nią bardzo regenerująco. Jeśli tak jak ja, posiadacie atopową skórę, to opcja zdecydowanie godna polecenia. Natomiast woda termalna Avene to moje niedawne odkrycie. Łagodzi wszelkiego rodzaju podrażnienia i zadrapania, posiada lecznicze właściwości, a dodatkowo odżywia skórę. Jest doskonałą alternatywą dla Panthenolu przeciw oparzeniom słonecznym, o które teraz bardzo łatwo!

A czego nie może zabraknąć w Waszej wakacyjnej kosmetyczce? 



Podziel się tym wpisem!

14 komentarzy

  1. Ciekawy post :) Sama używam produktów firmy Ziaja i bardzo je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. woda termalna i ten podkład ... lubię lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kosmetyki z firmy Ziaja

    OdpowiedzUsuń
  4. Super post, bardzo ładne zdjecia ;)
    http://xthy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam zaję, ale tego balsamu jeszcze nie stosowałam :) Muszę spróbować bo sprej, który u mnie najlepiej się sprawdzał innej firmy, kosztuj w granicach z 100 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrze nawilżający krem, najlepiej z jakimś filtrem ;)
    latem też sięgam po krem pod oczy, normalnie zakrywam zasinienia korektorem, ale latem często ograniczam się do samego kremu na twarz ;)
    I żele pod prysznic o cytrusowch zapachach, pobudzają mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę koniecznie kupić ten balsam brązujący z Ziaji

    OdpowiedzUsuń
  8. Ziaja to moje ulubione kosmetyki. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten podklad mam ochote wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna taka kosmetyczka, u mnie chyba nie ma póki co ani jednego letniego must-have, no może prócz mgiełki z tonymoly :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Balsam brązujący z Ziaji uwielbiam! ;)

    OdpowiedzUsuń