26/01/16 total black look

W ostatnim czasie, szczególnie wśród młodych osób, możemy zaobserwować dużą awersję do kolorów. Większość z nas stawia na ich monochromatyczne zamienniki, rezygnując z pstrokatych nadruków i innych printów. Jeśli zdecydujemy się na jakiś kolorowy dodatek, uważany jest on przez nas za szczyt ekstrawagancji. Dlaczego tak jest? Chociaż z chęcią sięgam po szarości lub czernie, sama  zastanawiam się nad fenomenem wyparcia kolorowych ubrań. Z mojej perspektywy chodzi przede wszystkim o funkcjonalność. 

Wbrew powszechnie panującej opinii, czarny nie jest przeznaczony dla każdego (osoby otyłe często używają go w celu zamaskowania niedoskonałości sylwetki, co nierzadko tylko bardziej uwydatnia ich figurę). Należy jednak przyznać mu jedną, kluczową zaletę - uniwersalność. Możemy łączyć go dosłownie z każdym innym kolorem mając przy tym pewność, że zawsze będzie do niego pasować. 

Kolejną cechę nazwałam ,,widocznym kamuflażem". W tym momencie musimy obalić mit  krążący o czerni, jakim jest jej idealne kamuflowanie. To prawda, w tym kolorze nie straszne nam wszelkiego rodzaju plamy i zaciągnięcia, które pod jego obecność jakoś magicznie znikają. Niestety jest to odcień bardzo rzucający się w oczy. Podkreśla każdy aspekt naszego ciała, dlatego ubierając się na czarno, warto pamiętać, aby ubrania leżały na nas dobrze, a makijaż był kontrastujący. W ten sposób unikniemy niepożądanego ,,smutnego i posępnego" efektu. 

 pics. Martyna Urbańska

fur_romwe  gloves_napo gloves   sweater_ralph lauren