10/08/15 maxi dress

Sukienki maxi to cyklicznie powracający trend lata. My kobiety cenimy je przede wszystkim ze względu na komfort noszenia i pozorne tuszowanie mankamentów naszej sylwetki. Dlaczego pozorne? Ponieważ tak naprawdę maxi to bardzo problematyczny fason, który nieumiejętnie dobrany potrafi skutecznie zniekształcić nasze kształty i zaburzyć proporcje ciała. Jak zatem oswoić długie sukienki/spódnice? 

Długie sukienki lub spódnice są przeznaczone dla każdego typu sylwetki. Trzeba tylko wiedzieć, jaki fason dobrać do naszej budowy ciała. Istnieją trzy najpopularniejsze typy: w kształcie litery A, rozkloszowana na gumce lub wąska tuba. 

Kobiety o figurze typu gruszka (charakteryzującej się wąską talią, szerokimi biodrami i masywnymi udami) powinny zaopatrzyć się w rozkloszowaną lub w kształcie litery A, najlepiej ściąganą w pasie, aby podkreślić smukłą talię.

Jeśli należysz do kobiet o sylwetce klepsydry (z dużym biustem, wąską talią i obfitymi biodrami) powinnaś zdecydować się na prosty fason z wysokim stanem lub alternatywnie rozszerzaną w kształcie litery A.

Panie o sylwetce typu jabłko (posiadającymi szczupłe nogi, wąskie biodra, brak wcięcia w talii i wydatny brzuszek) najlepiej wyglądają w maxi o prostym fasonie, bez dodatkowych zdobień.

Natomiast figura typu tuba (tzw. chłopięca) najlepiej będzie wyglądać w rozkloszowanej, plisowanej maxi, która optycznie poszerzy biodra i wysmukli talię. 

Przy mojej sylwetce klepsydry zdecydowałam się na fason w kształcie litery A. Dodatkowo zestawiłam ją z długim kardiganem w paski, żeby przełamać smutny kolor sukienki. Dodatki w stylu boho sprawiają, że całość nie wygląda nudno, a wakacyjnie i na luzie. A jakie są Wasze typy maxi? Lubicie, czy raczej unikacie?

pics. Oliwia Grochal

maxi dress_second hand   cardigan_noname   shoes_bonprix   bag_bonprix   eyewear_dior