Pink velvet

pics. Em Urbańska

shirt_sh   leggins_h&m   boots_h&m   necklace_house   rings_h&m, house

Każdemu projektantowi, a tym bardziej sieciówce zdarzy się kolekcja, która zawładnie serca potencjalnych klientów. Na pewno większość z Was pamięta ten moment, gdy przechodząc przez ulicę, oczywiście zupełnie przypadkowo, natyka się na jedną rzecz z ukochanej kolekcji i momentalnie wasze źrenice zmieniają swój kształt. Oczywiście ta przypadłość dopadła także i mnie, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam kampanię Lany Del Rey for H&M. Od dłuższego czasu czekałam, aż któryś ze sklepów odważy się wprowadzić do asortymentu coś co będzie ponadczasowe, prawdziwe i z duszą. Te 'innowacyjne' ubrania z domieszką pseudo futuryzmu, które serwuje co drugi sklep, zaczynają poważnie nudzić, bo co na nie spojrzę nasuwa mi się myśl: ale to już było. Tym bardziej ucieszyłam się widząc w końcu coś innego. Mój entuzjazm nie trwał jednak zbyt długo, ponieważ jak się później okazało zakupy będą musiały poczekać ze względu na stan portfela. Dlatego też na tę chwilę postanowiłam zadowolić się samymi legginsami (oprócz angorowego sweterka jako drugie rzuciły mi się w oczy), które ostatnio coraz częściej zastępują mi spodnie. Żeby nie było nudno postanowiłam pobawić się trochę wzorami (patrz. koszula), a za dodatki tradycyjnie posłużyła mi złota biżuteria.

Today's post present my new leggins from Lana Del Rey for H&M's collection. I just love it, so I decided to combine the different patterns. The gold jewelry is a great complement to my outfit, what do you think? :)

Facebook