Kwiecień zdecydowanie obfitował w czerń i sportową nonszalancję. Ograniczyłam się w moim upodobaniu do spodni typu culottes, czy dzwonów i postanowiłam przywiązać się trochę bardziej do rurek. Przypomniałam też sobie o swoich boyfriendach, które nie wiedzieć z jakiego powodu, przez długi czas ukrywały się na dnie szafy. W kwietniu było trochę awangardy, w maju postawię na minimalistyczną elegancję, czyli to, w czym czuję się najlepiej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
Mi najbardziej podoba się pierwsza, czwarta i ostatnia stylizacja! Sama mogłabym się w to ubrać :D
OdpowiedzUsuńMam prośbę, mogłabyś poklikać w zdjęcia na moim poście? http://misguidedfashion.blogspot.com/2015/04/my-wish-list-from-dresslin.html jeżeli też masz jakieś link do klików to podaj adres do postu pod moim postem!
Pozdrawiam :D
Mam niesamowity, odważny styl, ale bardzo ci pasuje. :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy styl masz,podoba mi się wszystko :)
OdpowiedzUsuńŚwietne stylizacje! Mam nadzieje zesy bedzie równie owocny :))
OdpowiedzUsuńŻe maj*
OdpowiedzUsuńte czerwono-pomarańczowe spodnie (bloody oragne?) są cudowne!
OdpowiedzUsuń✿ blog
Ostatni look zdecydowanie mój top :)
OdpowiedzUsuńGENIALNE!!! CUDOWNA ZABAWA MODĄ!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam kochana!
☆
Ola
FASHIONDOLL.PL
<3
OdpowiedzUsuńWidzę, że kwiecień był naprawdę ciekawy!
OdpowiedzUsuńŚwietny miesiąc!
OdpowiedzUsuńWszystkie zestawy są świetne ;)
OdpowiedzUsuń