niedziela, 4 stycznia 2015

My beauty routine part III - argan oil




Od zawsze miałam problem ze swoją suchą skórą i rzadko kiedy trafiałam na odpowiednie kosmetyki nawilżające. Etykietom przestałam ufać, bo z doświadczenia wiem, że nawet najbardziej głęboko nawilżający kosmetyk, jak przekonuje nas producent, w zderzeniu z rzeczywistością zwykle zawodzi, a skóra po chwili na nowo przypomina pancerz. Ostatnio postanowiłam wrócić do najprostszych metod pielęgnacyjnych i zainwestować w słynny olejek arganowy. Już wiem, dlaczego każda szanująca się minimalistka ma w łazience tylko jego buteleczkę. Perfekcyjnie nawilżona skóra, o przyjemnym zapachu i brak zmartwień, że za chwilę znowu będę czuła każde jej spięcie z powodu wysuszenia. Postawiłam na propozycję od Eveline, która skusiła mnie wygodnym aplikatorem w postaci spryskiwacza. Nie muszę martwić się, że po balsamowaniu cała łazienka będzie lepić się od moich rąk pokrytych tłustym filmem. Dodatkowo olejek był w zestawie z balsamem do kąpieli, który bynajmniej nie jest żelem pod prysznic. W konsystencji przypomina krem, który aplikujemy na mokrą skórę po kąpieli, owijamy się ręcznikiem i czekamy do 10 min. Następnie spłukujemy letnią wodą. Efekt jest naprawdę zauważalny, bo skóra jest delikatna, lekko nawilżona i idealnie nadaje się do zaaplikowania na nią olejku. 

Podziel się tym wpisem!

13 komentarzy

  1. ło ciup. ten balsam pod prysznic, z którym łazienkę zamienia się w domowe SPA - do wypróbowania! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. też miałam ten olejek w sprawy arganowy, jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię olejek argonowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dużo słyszałam na temat tego balsamu pod prysznic i chyba w końcu go kupie!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kosmetyki eveline używam już od jakiegoś czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam balsamu pod prysznic z firmy AA. Olejek bardzo mnie ciekawi, chyba sobie go zafunduję :)
    Wszystkiego najlepszego w 2015 roku
    Pozdrawiam serdecznie
    Zocha :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja kompletnie mam zaniedbaną skórę, nawet ciężko określić mi jej typ. Dlatego jednym z moich postanowień jest dokładne przeczytanie Twoich urodowych postów i wzięcie się za siebie :)
    Zapraszam do siebie, będzie mi bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O TAK TO JEST TO!!

    Wszystkiego najlepszego w nowym roku!
    pozdrawiam,
    Ola
    FASHIONDOLL.PL

    OdpowiedzUsuń